Wakacje na Zanzibarze, którą część wyspy wybrać?
Kierunek wybrany, bilet kupiony, ale gdzie się zatrzymać? Na Zanzibarze spędziliśmy razem około 3 miesięcy. Zatrzymywaliśmy się w różnych częściach wyspy i dziś pomogę Ci podjąć właściwą decyzję, a ta ma ogromne znaczenie.
Wybór odpowiedniej miejscowości jest kluczowy, aby Twoje wymarzone wakacje były udane i pełne cudownych wspomnień. Zaczynamy.
(Jeśli interesuje Cię, jak zorganizować wakacje na Zanzibarze bez biura podróży, koniecznie przeczytaj Zanzibar wakacje na wlasna reke).
Kendwa, najpopularniejsze miejscowości na Zanzibarze
Kendwa było pierwszą miejscowością, w jakiej zatrzymaliśmy się podczas naszej pierwszej wizyty na Zanzibarze. Zatrzymaliśmy się w hotelu Kendwa Rocks.
Dla kogo miejscowość Kendwa będzie idealna? Dla tych, którzy uwielbiają piękne, zadbane, szerokie i piaszczyste plaże. To właśnie tutaj jest jedno z najlepszych miejsc do plażowania. Zatem jeśli lubisz chill na plaży, klimatyczne miejsca, gdzie można napić się drinka, Kendwa będzie dla Ciebie idealnym rozwiązaniem.
W mieście znajdziesz między innymi restauracje przy plaży, miejsca z muzyką na żywo, ogniska na plaży, tu również będziesz mieć możliwość wykupienia lokalnej wycieczki, bądź popłynąć w rejs o zachodzie słońca.
W Kendwa są najmniej odczuwalne odpływy i przypływy Oceanu Indyjskiego. To właśnie tutaj mieliśmy szanse, doświadczać orzeźwiających kąpieli, każdego dnia. Poziom wody w tym miejscu nieco opadał, ale odpływ nigdy nie sprawiał, że kąpiel w Oceanie była niemożliwa.
To właśnie w miejscowości Kendwa, raz w miesiącu, organizowane jest słynne Full Moon Party. W pełnię księżyca, w jeden wieczór ludzie bawią się, w rytm „dzikich” dźwięków lokalnej muzyki. Mieliśmy szansę wybrać się tam, podczas naszego pobytu właśnie w Kendwa i myślę, że warto. Świetna zabawa i możliwość doświadczenia zupełnie innego stylu zabawy. Tu turyści bawią się ramię w ramię z lokalsami, a szalonym tańcom nie ma końca.
Zarezerwuj swój hotel w Kendwa
Nungwi, Zanzibar, miejscowości godne polecenia
Nungwi jest jedną z naszych ulubionych miejscowości na wyspie, bo jest tu praktycznie wszystko, czego każdy turysta może zapragnąć, wyjeżdżając na egzotyczne wakacje i w dodatku na wyciągnięcie ręki.
Nungwi to bardzo turystyczna miejscowość i na próżno szukać tu spokoju i odpoczynku w odosobnieniu (my w trakcje naszego pobytu w Nungwi w 2024 roku, znaleźliśmy hotel oddalony od centrum i tam, było zdecydowanie bardziej kameralnie, hotel w Nungwi „Zanzicrown”, polecamy).
Nungwi przyciąga każdego roku, mnóstwo turystów z różnych zakątków Świata, w szczególności ludzi młodych, gdyż to właśnie tutaj jest bogatsze życie nocne, aniżeli w innych miejscowościach oraz ogromny wybór rozrywek i ciekawe sposoby na spędzenie wolnego czasu.
Sporty wodne, przejażdżki konne o zachodzie słońca w Oceanie, wycieczki lokalne, w mieście dzieje się sporo i nie sposób się tu nudzić.
W Nungwi znajdziesz również klimatyczne restauracje, bary z roof topami, z których można podziwiać zachody słońca, czy mnóstwo sklepików z pamiątkami.
Tutaj również piękna piaszczysta plaża, nieco większe odpływy i przypływy niż w Kendwa, jednak wciąż świetne miejsce do zażywania kąpieli w oceanie i plażowania.
To właśnie w Nungwi, każdego wieczoru na plaży, w towarzystwie zarówno lokalsów jak i turystów, doświadczysz niezapomnianych zachodów słońca. Tam życie „plażowe” jest intensywne. Ludzie gromadzą się całymi rodzinami, w towarzystwie znajomych, rozmawiają, jedzą, uprawiają sport, na plaży w Nungwi tętni życie.
Zachęcamy Cię również do wyjścia na tamtejszą wioskę, która oferuje sporo. Tutaj skosztujesz lokalnego street fooda, w niesamowicie niskiej cenie, napijesz się orzeźwiającego świeżo wyciśniętego soku z trzciny cukrowej z imbirem i limonką, skosztujesz wyjątkowej grillowanej kukurydzy z chilli, czy napijesz się przepysznej kawy spod samiutkiego Kilimandżaro.
W Nungwi jest również supermarket, kantor, tutaj kupisz rzeczy pierwszej potrzeby, czy uszyjesz sobie wyjątkowy strój u jednej z krawcowych.
W Nungwi są bankomaty, sporty wodne, restauracje, bary z muzyką na żywo, stacje benzynowe, myjnia samochodowa. Jest także najlepsza szkoła nurkowania Spanish Dancer Divers z przemiłymi instruktorami.
W Nungwi znajdziesz także mini zoo. Z zoo już niedaleko do najdalej wysuniętego punktu na północy wyspy, z którego widok jest bajeczny.
Nungwi jest wioską rybacką, to tutaj są produkowane wyjątkowe i charakterystyczne dla regionu łodzie Dhow. Stąd każdego dnia wypływają właśnie jedną z takich łodzi miejscowi rybacy, celem złowienia najpyszniejszych i najświeższych darów Oceanu. Polecam również wpaść na lokalny, rybny market, tam będziesz świadkiem licytacji. Właśnie tutaj zaopatrują się między innymi lokalni właściciele restauracji, mniejszych stoisk street foodowych czy osoby prywatne.
Inną atrakcją w Nungwi jest też możliwość popływania razem z wielkimi żółwiami w miejscu o nazwie Mnarani Natural Aquarium.
W mieście kupisz wyjątkowe pamiątki, obrazy, rękodzieło, tutaj zjesz pyszną włoską pizzę, jeśli zapragniesz odmiany od lokalnego jedzenia. W Nungwi jest również specyficzne miejsce, gdzie wieczorami i nocą bawią się wszyscy lokalni. Tam bary mają bardzo charakterystyczne nazwy jak np. „Manchester”.
W Nungwi podczas odpływu można się również wybrać na eksplorację dna Oceanu. Warto jednak pamiętać o obuwiu ochronnym, gdyż możesz trafić na jeżowca. Takie wycieczki są już proponowane przez lokalnych przewodników i jest to bardzo ciekawe doświadczenie.
O Nungwi jestem w stanie pisać bez końca, ale nie chcę Cię zanudzać. Warto wiedzieć jedno, że jest tu wszystko, czego można oczekiwać od turystycznej miejscowości na Zanzibarze, nie sposób się tu nudzić.
Więcej o najpopularniejszych miejscach na wyspie znajdziesz na naszym kanale Youtube, a o wiele więcej rozszerzonych informacji oraz kodów rabatowych na przewodników, czy wynajem auta, znajdziesz w naszej książce. E-book przewodnik po Zanzibarze, to całe nasze doświadczenie zebrane w jednym miejscu, a kody rabatowe pomogą zaoszczędzić nawet wielokrotność tego, ile kosztuje sam e-book.
Matemwe, Zanzibar, spokojniejsze części wyspy
Matemwe to miejscowość położona w północnej części wyspy, ale po wschodniej stronie.
Matemwe jest zupełnym przeciwieństwem Nungwi.
Tu można przyjechać, odpocząć, zapomnieć o calutkim świecie i tak też było w naszym wypadku.
Jeśli szukasz spokojnego miejsce, z dala od zaczepiania na plaży na każdym kroku, z dala od tłumów turystów to miejsce może być dla Ciebie.
Tu radziłabym zarezerwować pobyt w hotelu, który posiada basen, gdyż odpływy są spore.
Dodatkowo w Oceanie jest zatrzęsienie jeżowców, także jeśli nie masz odpowiedniego obuwia ochronnego, odradzałabym jakiekolwiek aktywności w wodzie.
Plaża jest piękna, szeroka, piasek jest nieco inny niż w Kendwa i Nungwi, bardzo zbity, tak, że kiedy odchodzi odpływ, tworzy niesamowicie twardą i solidną nawierzchnię, po której można przemieszczać się motorem.
Uwielbialiśmy przed zachodem słońca spacerować po plaży, bo właśnie wtedy słońce zachodziło już za palmami, tworząc cudowny cień dający wytchnienie od palącego słońca.
W miasteczku nie dzieje się za wiele. Jest kilka mniejszych sklepików, restauracji oraz kilka stoisk z pamiątkami, ale nie oznacza to, że nie ma rozwiniętej bazy noclegowej, bo jest z czego wybierać.
Są również bardzo dobre restauracje, serwujące dania kuchni lokalnej, którymi raczyliśmy się każdego dnia.
Po większe zakupy lub jeśli mieliśmy chęć na coś ekstra, wybieraliśmy się do pobliskiego Kiwengwa oddalonego jakieś 13 km od Matemwe. W mieście jest zdecydowanie więcej marketów i sklepów z bardziej urozmaiconym asortymentem.
Dodatkowo w markecie Village, który jest również w Paje, można nabyć bardzo europejskie produkty i wybór naprawdę nas zaskoczył.
Kosmetyki, napoje, artykuły spożywcze, alkohol, produkty mrożone, wędliny, nawet guma turbo była, kopara nam opadła, bo jeszcze w 2021 roku, ciężko było znaleźć zmywacz do paznokci.
W Village Market jest również bardzo ładny butik, którego właścicielem jest Włoch, jednak wszystkie sprzedawane tam rzeczy są produkowane ręcznie na wyspie. Zakupiłam tu piękny pierścień w kształcie kontynentu afrykańskiego wykonany z mosiądzu.
Hotel w Matemwe prowadzony przez Polkę
Stone Town, Zanzibar, miejsca warte odwiedzenia
Kamienne miasto, Stone Town jest starą częścią miasta Zanzibar City – stolicy wyspy. Stone Town w całości znajduje się na liście światowego dziedzictwa Unesco.
Zanzibar posiada swoją własną, dość burzliwą historię, a samo Stone Town to wielka mieszanka kultury arabskiej, indyjskiej, portugalskiej, brytyjskiej, a nawet francuskiej.
Kamienne miasto wciąga. Wąskie uliczki, wyjątkowa atmosfera, zapach jedzenia, dźwięk nawoływania do modlitwy oraz architektura, obok której nie da się przejść obojętnie.
My za każdym razem będąc na Zanzibarze, z ogromną ochotą odwiedzamy miasto i zostajemy na noc, chyba można to nazwać naszym małym uzależnieniem.
Stone Town będzie idealne dla tych, którzy nie są fanami plażowania (w mieście jest plaża, ale z pewnością nie tak spektakularna jak w innym częściach wyspy).
Miasto posiada swój wyjątkowy klimat, przesiąknięte jest architektonicznymi perełkami, wabi kolorami, kusi zapachami przypraw oraz lokalnego jedzenia.
To właśnie w Stone Town poznasz historię niewolnictwa, odwiedzisz niepowtarzalny Darajani Market, czy obejrzysz zachód słońca na dachu hotelu Maru Maru.
Stone Town posiada nocny market, organizowany każdego wieczoru, na którym skosztujesz lokalnego jedzenia, jest tu port, z którego udasz się na pobliskie Prison Island czy Nakupendę. Stąd promem popłyniesz na kontynent, tu zwiedzisz dom Frediego Mercurego, lub kupisz wyjątkową biżuterię z tanzanitem, kamieniem wydobywanym w Tanzanii (biżuterię z tanzanitem ubóstwiała między innymi Elizabeth Taylor).
Stone Town oferuje sporo i zdecydowanie jeśli nie zamierzasz spędzić tutaj swojego całego urlopu, warto wpaść, chociażby na chwilę.
Nas miasto zauroczyło, zawsze odkrywamy tu coś nowego i uważam, że jest to miejsce jak żadne inne na Zanzibarze.
W Stone Town znajdziesz bogatą bazę noclegową, niektóre hotele są nieziemskie i naprawdę wyjątkowe.
Liczne restauracje, możliwość zjedzenia dań nie tylko kuchni lokalnej (to właśnie w Stone Town podczas naszego ostatniego pobytu w mieście, odkryliśmy świetną restaurację serwującą wyborne sushi).
W Stone Town, o zachodzie słońca warto udać się do portu i podziwiać wyjątkowy spektakl, który rozgrywa się tu każdego wieczoru. To właśnie wtedy okolica przesiąka zapachami jedzenia z food marketu, a lokalni młodzieńcy, popisują się akrobatycznymi wręcz zdolnościami podczas skoków do wody.
Warto w tym czasie wpaść tu i zasiąść sobie wygodnie, popijając sok z trzciny cukrowej i chłonąć wyjątkową atmosferę miejsca.
Która część Zanzibaru najlepsza? Paje
Paje z 2024 roku w niczym nie przypomina tego z 2021. Miasto zmienia się w zastraszającym tempie i obok Nungwi, jest to chyba najprężniej i najbardziej dynamicznie zmieniająca się miejscowość na Zanzibarze.
Paje oferuje sporo, jednak zacznijmy od najważniejszego, czyli od plaży.
Plaża jest piękna, szeroka, z cudownym miękkim piaskiem, jednak w zależności od prądów morskich może się zdarzyć tak, że ni stąd, ni zowąd, znajdzie się na niej mnóstwo glonów.
Odpływy są również spore, podobnie zresztą jak przypływy.
Paje będzie świetną miejscówką na kajta. Szkół jest tu bez liku i w sumie za bardzo nie trzeba szukać, wystarczy spacerek po plaży i wszystko jest gołym okiem, czarno na białym. Zostaje tylko wybrać najlepszą ofertę.
Z tego co mi wiadomo, są również szkółki z polskimi instruktorami, także warto popytać i zrobić reaserch w sieci.
W Paje nie sposób się nudzić, bo zarówno wybrzeże jak i wioska tętnią życiem.
Na plaży kaskada beach barów, restauracji i kawiarni. Powstaje coraz więcej bardzo fancy miejscówek w stylu tych na Bali, z miejscem do coworkingu, sesjami jogi i mocno europejskim jedzeniem.
Baza noclegowa jest niesamowicie atrakcyjna. Od budżetowych hosteli po bardzo luksusowe resorty.
Jest tu również co zjeść. Kuchnia europejska, azjatycka, vegan, lokalna, pyszna kawa, studia tatuażu, bardzo klimatyczne miejsca, muzyka na żywo, Paje jest miejscem, w którym chcesz się zatrzymać, jeśli pragniesz wszystkiego w zasięgu spaceru, na wyciągnięcie ręki.
To właśnie w Paje jest największy i najlepiej zaopatrzony sklep monopolowy, jaki kiedykolwiek widzieliśmy na Zanzibarze (ZMMI Wines & Spirits Paje).
W Paje zrobisz również manicure, pedicure, oraz masaż w salonie, którego właścicielka jest niesamowicie urocza i mieliśmy okazję poznać ją osobiście (miejsce nazywa się Mashalla Beauty&Spa).
W Paje bez problemu dobrze zjesz, poplażujesz, poimprezujesz, wymienisz pieniądze, wypłacisz pieniądze, zatankujesz auto, naprawisz auto, napijesz się wybornej kawy, jest tu wszystko, czego każdy turysta może oczekiwać od wakacyjnej, urlopowej miejscowości idealnej.
Oczywiście blisko zachodu słońca warto wybrać się na wioskę, bo dzieje się tu sporo i właśnie wtedy jest najlepszy moment na to, aby skosztować lokalnego street fooda.
Wtedy jedzenie jest najświeższe, prosto z grilla, jeśli wybierzesz się na street food do południa, może się zdarzyć tak, że dostaniesz mega wysuszone mięso z dnia poprzedniego, uprzedzam.
Paje posiada również sporą ilość marketów (naszym ulubionym był zdecydowanie Village market otwarty 24h na dobę), w których kupisz jedzenie, owoce, kosmetyki i inne artykuły pierwszej potrzeby. Są również piekarnie z przepysznym pieczywem (piekarnia The Bakery przy głównym rondzie, polecam, to tutaj kupowaliśmy każdego ranka, świeże pieczywo na zakwasie), stoiska z cudownie świeżymi owocami, siłownia (Boaz’s gym, z tej siłki korzystał Łukasz, na dole jest również market oraz sklep alkoholowy), apteki, banki oraz szpital.
W drodze do pobliskiego Jambiani znajduje się również “Jambiani Plaza”, znajdziesz tam restaurację włoską, lodziarnie, sklep spożywczy, sklepik z pamiątkami oraz pralnię, która ma bardzo dobre opinie w sieci.
Paje ma bardzo fajny klimat, lekko hipster, hippie, digital nomad wajb. Fajne jest to, że lokalni, turyści i ekspaci żyją tu poniekąd w pewnej symbiozie, życie turystyczne i życie mieszkańców wioski przeplata się i łączy. Moim zdaniem wynika to z faktu, iż na głównej ulicy, na której przeważnie rozgrywa się codzienne życie, typowego Zanzibarczyka są również wszystkie te miejsca, do których każdego dnia wybiera się przeciętny turysta, mam tu na myśli restauracje, sklepy, apteki, banki itp. Właśnie tym Paje różni się nieco od Nungwi, w którym cały turystyczny zgiełk rozgrywa się w głównej mierze w okolicach plaży.
Hotele w Paje:
Hakuna Matata budżetowy hotel w Paje
Zanzibar na własną rękę, dla kogo Jambiani?
Jambiani swego czasu było bardzo popularne wśród naszych rodaków za sprawą niezwykle znanych polskich hoteli.
Osobiście totalnie nie rozumiem hajpu na tę miejscowość, bo o ile nie zatrzymasz się w jakimś wypasionym resorcie z basenem, możesz, podczas swojego całego pobytu na Zanzibarze, nie doświadczyć wodnych kąpieli.
Odpływy są chyba największe, jakich doświadczyliśmy na wyspie i podczas naszego pobytu w Jambiani w 2021 przez 5 dni ani razu nie kąpaliśmy się w Oceanie.
Mało tego, to co zostawia po sobie odchodzący w dal Ocean, potrafi być mocno nieatrakcyjne pod względem zapachowym i wizualnym, mówiąc prosto z mostu, glony kiszące się na słońcu mogą śmierdzieć niemiłosiernie.
Jest jednak plus w tej całej sytuacji, bo kolor Oceanu w Jambiani jest wyjątkowy, jak nigdzie indziej. Piękny, jasny błękit, wręcz nierealny kolor jak z Awatara no i nie ma jeżowców.
Poza tym dość mocno wieje i są tu świetne warunki do uprawiania Kitesurfingu.
Ogólnie Jambiani będzie idealne dla kogoś, kto szuka spokoju i relaksu z dala od tłumów, bo panuje tu dość kameralna atmosfera.
Seconda Stella Hotel w Jambiani
Kupaga Villas nocleg w Jambiani
Gdzie zatrzymać się na Zanzibarze? Pozostałe miejscowości
Pongwe posiada bardzo uroczą plażę. Jest tu dość spokojnie, za wiele się nie dzieje i ogólnie nie ma tłumów turystów.
Byliśmy tu tylko przejazdem, ale z tego co zauważyliśmy, plaża jest ładna, szeroka. Jest nawet molo i instagramerska huśtawka, na której strzelisz sobie fajne fotki z Oceanem w tle.
Piękne skałki, kilka knajpek. Obok głównej plaży, jest równoległa bardziej kameralna plaża, na której (podczas naszej wizyty) było zatrzęsienie wodorostów. Wodorosty są zbierane przez lokalsów, suszone i sprzedawane. To właśnie z nich produkuje się na wyspie różne wyroby kosmetyczne.
Nieco w głębi Oceanu jest bardzo klimatyczny hotelik na skale, który jest całkowicie odcięty od lądu podczas przypływu.
Miejscowość zdecydowanie dla osób ceniących sobie spokój i ciszę.
Kiewengwa, to kolejna miejscowość chętnie wybierana przez turystów. Plaża jest piękna, szeroka a wzdłuż niej rozciąga się kaskada hoteli oraz restauracji. Ogólnie klimat miejsca nas nie zachwycił.
Kizimkazi to najdalej wysunięta na południe wyspy miejscowość. To właśnie stąd najczęściej odbywają się wycieczki na obserwacje delfinów (z tego co się dowiedzieliśmy, wygląda to tak, że mnóstwo łódek wyrusza jednocześnie w pogoni za biednym stadem ssaków, które próbują uciec przed hałasem silników, rozrywka totalnie nie dla nas i myślę, że nie jest to zbyt fajny sposób na podziwianie tych pięknych istot w ich naturalnym środowisku).
Sama miejscowość jest wioską rybacką. Zjesz tu z pewnością bardzo świeże i pyszne owoce morza. Kizimkazi jest bardzo dzikie i takie prawdziwe, nie ma wielu turystów, gdzieniegdzie widać backpackerów szukających przygody. W wiosce jest również najstarszy meczet na wyspie. Plaża nie jest tak spektakularna jak w innych częściach wyspy i ma bardzo żółty, niespotykany nigdzie indziej piasek.
Przed wylotem na Zanzibar koniecznie przeczytaj Zanzibar ciekawostki, czyli 40 faktów, które trzeba znać przed wylotem na wyspę.
Hotele na Zanzibarze – darmowy PDF
Pobierz darmowy PDF z przetestowanymi i sprawdzonymi przez nas hotelami na Zanzibarze.
Aby pobrać PDF wystarczy zapisać się na nasz newsletter (w każdej chwili możesz się wypisać, a nie wysyłamy żadnego spamu – tylko ważne i przydatne informacje). Wpisz poniżej swój adres email i imię, a na maila otrzymasz do pobrania PDF z hotelami na Zanzibarze.
2 Responses
Zanzibar to nie tylko resorty i hotele ale i ta druga część. Małe guest house i domki lokalsów. Fajny wpis 🙂 Pokazuje, że wakacje tam to nie tylko All Inclusive.
To prawda. Ogólnie nie jesteśmy fanami All Inclusive, a na Zanzibarze jest tak wiele miejsc i smaków do odkrycia, że naprawdę szkoda brać all inc.
Pozdrawiamy!