Wakacje na Bali, co ułatwia życie?
Planując podróż na wyspę Bali, warto się przygotować. Na naszym blogu jest już mnóstwo przydatnych treści, które pomogą Ci zorganizować swoje wymarzone wakacje na wyspie, dziś o tym co ułatwi Ci życie, będąc już na miejscu.
Właśnie mija nasz trzeci miesiąc na Bali i są rzeczy, bez których nie wyobrażamy sobie życia na wyspie.
Dziś Bali niezbędniki, czyli wszystko to, co sprawi, że wakacje na Bali będą udane, piękniejsze, prostsze i bezpieczniejsze.
1. Środki na owady, rzeczy przydatne na Bali
Znaczną część Bali porastają lasy tropikalne. Poza tym prawie 30% terenów stanowią pola uprawne. To tu znajdziesz najpiękniejsze pola ryżowe. Na Bali uprawia się kawę, kakaowiec, pieprz, wanilię, goździki, kokosy, czy trzcinę cukrową. Wyspa to również niesamowite wodospady, wulkany, no ale co to ma wspólnego z naszym pierwszym niezbędnikiem zapytasz?
Ano ma i to sporo. Zieleń, dżungla, dzikość, dorzuć do tego sporą wilgotność i jaki mamy wynik tego ezgotycznego równania? Makaki, jaszczurki, gekony, ptaki wszelakie, węże no i najbardziej upierdliwe, owady.
Komary i inne insekty mogą uprzykrzać życie na wyspie i właśnie tu z pomocą przychodzi CHEMIA!
Spirala zakupiona w pierwszym lepszym markecie pali się praktycznie cały dzień (oczywiście jeśli siedzimy przed naszym domkiem, na zewnątrz), bo komary są nieodłączną częścią naszego codziennego życia.
Niesamowicie przydaje się również spray na ciało, również do kupienia wszędzie. Niektórzy śmieją się nawet, że to takie balijskie perfumy i każdy na wyspie pachnie tak samo.
Dodatkowo raz dziennie, wieczorem sprejujemy całe mieszkanie sprajem na owady, zostawiamy na dłuższą chwilę, oczywiście w tym czasie nie przebywamy w pokoju i nocka jest owad free.
Oczywiście warto również korzystać z moskitiery, która jest często w pokojach nad łóżkami.
2. Maść tygrysia, Bali niezbędniki
Maść tygrysia pojawiła się w naszym życiu ponad rok temu. Produkt stworzony przez chińskiego zielarza, dziś produkowany w Singapurze, jest powszechnie stosowany w całej Azji południowo wschodniej. Maść tygrysia to tradycyjny preparat ziołowy stosowany miejscowo na skórę, znany ze swoich właściwości rozgrzewających lub chłodzących i łagodzących.
Cudowny kosmetyk za grosze, który znajdziesz praktycznie w każdym markecie, aptece i drogerii na Bali. U nas świetnie sprawdza się na wszelkie swędzące ugryzienia komarów, na podrażnienia skóry, bóle stawów, mięśni, nawet na ból głowy czy przeziębienia. Polecam zakupić, nasza ulubiona to ta czerwona, a zapach jest uzależniający (oczywiście pewnie nie każdemu przypadnie do gustu, ja ubóstwiam).
3. Woda morska do nosa, co przyda się na Bali?
Ten kosmetyk jest zbawienny po całodziennej jeździe w korkach. Po zwiedzaniu wyspy skuterem często jadąc przez zatłoczone ruchliwe drogi, twój nos może być mocno zapchany i zanieczyszczony nieczystościami wszelakimi. Ja codziennie rano i wieczorem płuczę noc i wtedy oddycha mi się cudownie, nic w nosie nie zalega, nic go nie blokuje, polecam. Taki spray można kupić w każdej drogerii Guardian i aptekach na Bali.
A czego nie warto robić na Bali? Wpis już na blogu: Bali tego nie rób!
4. Kosmetyki z Aloesem, zbawienne na Bali
Tu chyba nie trzeba zbyt długo reklamować i zachęcać. W naszej podróżnej kosmetyczce zawsze musi się znaleźć jakiś produkt z Aloesem. Na wszelkie podrażnienia skóry, na przesuszenie słońcem, na poparzenia, na ciało, twarz i włosy, aloes to produkt cudowny. Ja zawsze staram się kupować produkt z jak najlepszym składem, taki który będzie miał powyżej 90% aloesu i nie zawierał alkoholu. Polecam.
5. Kosmetyki z filtrem słonecznym, co zabrać na Bali?
Tak jak wspominałam już we wpisie “Czego nie robić na Bali” – SPF to jest coś, o czym nie można zapomnieć. Na Bali nie ma jakichś wybitnych sklepów z kosmetykami, a filtry powszechnie dostępne są dosyć słabej jakości dodatkowo drogie, także polecam wziąć zapas ze sobą, bo przyda się z pewnością.
6. Chusta, bandana, maska – niezbędniki na skuter
Komfort mojej jazdy skuterem wzrósł o kilkaset procent, po tym jak zaczęłam zasłaniać twarz podczas jazdy skuterem, w szczególności będzie to dotyczyło jazdy przez zatłoczone i zakorkowane miejscowości jak Kuta, Denpasar, Canggu, czy Ubud.
Zachęcam do przetarcia sobie serwetką twarzy po takiej przejażdżce, zobaczysz, ile syfu na niej ląduje, no i nie wspominam nawet o tym, że to wszystko wdychamy do płuc.
Coś zasłaniającego nos i twarz nie tylko ochroni Twoją skórę, ale również płuca. Bandanę lub chustę, możesz również stosować, tak jak robię o ja. Mianowicie przed założeniem kasku, włosy zasłaniam chustą, zauważyłam sporą różnicę w tym jak moje włosy wyglądają po jeździe. Jeśli dodatkowo chustka będzie satynowa lub jedwabna, to już w ogóle będzie super. Mniej uszkodzeń, mniej zniszczeń, Twoje włosy będą w lepszej kondycji, gwarantuję i polecam.
A jeśli nie na twarz i nie na włosy, podczas wieczornej jazdy na szyję, tak żeby nie wiało w gardełko.
7. Lek na zatrucie pokarmowe, to weź ze sobą na Bali
Na wyspie tutejsza “zemsta faraona” zwana “Bali Belly”, zbiera spore żniwo. Mnóstwo ludzi w naszym otoczeniu zmagało się z zatruciami pokarmowymi, biegunkami, wymiotami, także myślę, że zakup odpowiednich leków i spakowanie ich ze sobą będzie dobrym rozwiązaniem. Podczas gdy zatrucie dopadło Łukasza, w jego przypadku bardzo sprawdził się lek Nifuroksazyd, ale oczywiście to nie jest porada medyczna, a jedynie nasze doświadczenie.
Dla kogo Bali będzie kierunkiem wymarzonym i jak spędzić czas na wyspie? Wpis już na blogu: Dla kogo Bali?
8. Ubrania z długą nogawką i długim rękawem – to spakuj na Bali
Na wyspie będziesz chciał zwiedzić świątynie, które są tu piękne i jest ich sporo. Aby wejść do świątyni, należy mieć odpowiedni strój. Trzeba mieć zakryte ramiona oraz kolana. Większość świątyni oferuje sarongi, którymi można sobie osłonić nogi, jednak ja zawsze polecam mieć swoje własne, lekkie, przewiewne ubrania z długą nogawką i długim rękawem. Od lat wielu bez lnianych spodni i koszuli się nie ruszam i właśnie takie ubrania sprawdzają mi się najlepiej, nie wspominając o tym, że jest to świetna ochrona przeciwsłoneczna (polecam mój wpis na blogu osobistym: ubrania z lnu).
9. Porządny kask na skuter, niezbędniki na Bali
Jeśli planujesz zwiedzanie wyspy skuterem, nie zapomnij zaopatrzyć się również w porządny kask. Warto wypożyczyć sollidny kask, z zapięciem, z szybką, taki który będzie miał dodatkowe części ochraniające uszy czy twarz, no i oczywiście zalecam z tego kasku korzystać, bo tak jak wspominałam we wpisie “Czego nie robić na Bali”, jazda skuterem to nie żart i może być niebezpiecznie.
10. Bidon, co przydaje się na Bali
Nasz zielony bidon, który jeździ z nami już od lat, wciąż sprawdza się świetnie i ratuje nas w chwilach kryzysowych. Oczywiście zwiedzając wyspę, będzie mnóstwo okazji do tego, aby jakiś napój chłodzący zakupić, gdyż sklepy są praktycznie wszędzie, jednak jeśli wybierzesz się gdzieś dalej, ruszysz w nieznane, na północ wyspy, czy na wschód, przekonasz się, że popularnych supermarketów już jak na lekarstwo. Zawsze zalecam wziąć ze sobą zapas wody, a bidon pozwoli utrzymać jej chłód przez wiele godzin.
11. Okulary blue light idealne na skuter
To jest nasz własny patent i mój osobisty pomysł. Pewnego razu nasz znajomy, pojawił się w willi z bardzo źle wyglądającym okiem. Po krótkiej rozmowie okazało się, że jadąc wieczorem po ciemku, wpadł mu do oka owad. Kolega nie miał możliwości natychmiastowego zatrzymania się i efektem było spuchnięte i mocno zaczerwienione oko przez kilka dni. Ja okulary blue light, zawsze zabieram w podróż, gdyż sprawdzają mi się podczas pracy przy komputerze. Jak się okazało, świetnie sprawdziły się również podczas wieczornej jazdy skuterem, gdyż często szybka w kasku nie jest na tyle przejrzysta, by zapewniała dobry widok na jezdnię i wszystko, co dzieje się wokół. Także, polecam, wieczorna jazda jest bezpieczna i przyjemna, a jeśli nie masz okularków ze sobą, można zakupić takie na miejscu (my nasze kupiliśmy za grosze na lumpie w Canguu:)
12. Środki antybakteryjne, udane wakacje na Bali
Jeśli nas znasz choć troszkę, jeśli śledzisz nasze socjale, oraz czytałeś niejeden wpis o podróżniczych niezbędnikach na blogu, to wiesz, że podróż bez środków antybakteryjnych w naszym przypadku nie wchodzi w grę. Myślę, że takie środki ostrożności ustrzegły nas przez wieloma potencjalnymi zatruciami i polecam zawsze przy sobie mieć spray, chusteczki, czy żel antybakteryjny. Nie zawsze jest gdzie umyć ręce, nie zawsze jest papier w toalecie, nie zawsze będzie czyściutko i higienicznie i warto być ostrożnym. Dodatkowo spray antybakteryjny przyda się do regularnej dezynfekcji np. kasku. Podczas jazdy pocicie się niemiłosiernie i jeśli nie zakładasz dodatkowego zabezpieczenia pod postacią chusty, takie wnętrze kasku może być siedliskiem wielu bakterii.
13. Międzynarodowe prawo jazdy
Aby legalnie prowadzić skuter na Bali, nie wystarczy posiadanie europejskiego prawa jazdy. Wymagane jest międzynarodowe prawo jazdy kategorii A. Warto pamiętać, że na Bali obowiązuje ruch lewostronny, co może stanowić dodatkowe wyzwanie dla kierowców z Europy. Powiem jeszcze, że jeśli jeździsz skuterem bez kasku, jesteś zatrzymywany przez policję w pierwszej kolejności.
Seria Bali 2023 już na naszym kanale:
14. Dźwięki odstraszające gekony
Na temat Bali krąży po sieci wiele mitów. Jedne bardziej adekwatne drugie mniej, ale jedna rzecz jest realna, prawdziwa i uprzykrzająca życie, że hoho. Story time.
Pewnej nocy zbudził nas odgłos przeraźliwy, głośny, niechciany. Odgłos przypominający ten wydawany przez osła, a ten osiał jakby miał jeszcze megafon.
Nie wiedzieliśmy, co się dzieje, zaczęłam szperać w sieci. Okazało się, że nie jesteśmy jedynymi, który zostali obudzeni w środku nocy, lub nie mogli zasnąć przez pewne stworzenie. Gekon toke, właśnie tak nazywa się sprawca naszego upodlenia i obiekt naszej zemsty. Prosilliśmy o pomoc gospodarzy naszej wilii, radziliśmy się, próbowaliśmy wszystkiego i nic. Jak budził nas w środku nocy, tak budził. Wreszcie do głowy przyszedł mi pomysł genialny. Przecież musi być video z jakimiś ultradźwiękami, które są w stanie odstraszyć gagatka, albo przynajmniej go uciszyć. Z pewnością jest coś czego drań się obawia w swoim naturalnym środowisku.
Trafiliśmy na video “Geco repellent sound” – video odtwarzane jest przez nasz każdego wieczoru i póki co sprawdza się. Słyszymy drania i on jest w naszym dachu, gdzieś między dachówkami, ale nie wydaje tego strasznego dźwięku, który spędzał nam sen z powiek, dosłownie.
Także to będzie najważniejszy niezbędnik na wyspie i póki nie znajdę lepszej metody i sposobu na to, by pozbyć się gekona, ta melodia, a raczej te dźwięki będą przygrywane przez nas tuż przed snem.